Poznajcie Sherry :)
miało nie być skojarzeniowo ale dostałam wręcz w gębę tym imieniem i żadne inne już księżniczce nie pasuje, więc jest tak. Moja ślicznota :)
Wróciłam z wyjazdowego weekendu, ledwo żywa jestem, ale chciałam się chociaż pochwalić skończonym przed wyjazdem setem :) jakoś mi kororystycznie podszedł i zabrałam się za niego pierwszego :)
Od jutra spinam cztery litery bo mam masę roboty i sama nie wiem kiedy i jak to wszystko zrobię, zawsze jestem do tyłu :( no ale tak to jest, jak czasem jest godzina na szycie a częściej, ostatnio bardzo często, nawet nie ściągam maszyny z okna :(
Super :) Musiało być z tym wszystkim mnóstwo roboty!
OdpowiedzUsuńTrochę było, ale fajnie wyszło to nie żałuję :)
Usuńświetnie wygląda - polubiłam paski, paseczki :)
OdpowiedzUsuńja też lubię, zwłaszcza te czarno-białe zestawy. niby nic a zmienia ogólny wygląd o 180 stopni :)
Usuń