Dzieje się cały czas, wczoraj nawet dłużej niż pół godzinki, jeeeeeej :)
Opierałam się prawie miesiąc, ale chyba to trochę za dużo. M chorował i choruje, ja od wczoraj czuję się jak jeden wielki smark, którego jeszcze boli głowa i gardło.
Wpadłam też na supergenialny pomysł. Zrobię bluzy na monsterki! Tiaaa, w porę się połapałam <facepalm>
I sukienka Francy jeszcze nie miała premiery... ech. Czasobrak.
Kończę kawę i postaram się zebrać do kupy i do roboty :)
Piękne te materiały :P Ja aktualnie dłubię sweterek. Wreszcie do szuflady, a nie do paczki niespodziankowej :D
OdpowiedzUsuńKropeczki!!!!! o.O Kocham! Uwielbiam podgladac co dziewczyny ( lub chlopaki) upolowaly fajnego i co aktualnie pod igielka :3
OdpowiedzUsuń