Są!!!!!!!!! Sąsąsąsąsąąąąąsąąąąąąąąąąą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Owoc mojej męki weekendowej. Dwa miesiące zabrało mi zdecydowanie się na i zabranie konkretnie do roboty, dwa dni zabrało mi zaprojektowanie i zamówienie. Z czego półtora dnia zmarnowałam na kreatory online i przeglądanie co też tam one mają ładnego i w ogóle. W sumie jednak zrobiłam po swojemu w gimpie, i najwięcej czasu zabrała mi decyzja - które tło wybrać :D takie czy takie czy takie może czy takie... Ómieram na grypsko czy cokolwiek to jest, ale te najgorsze choróbskowe dni chyba dość dobrze spożytkowałam :) przynajmniej ja jestem zadowolona. Szkoda tylko, że nie mogłam zamówić a dwudziestu takich, dwudziestu taaakich i taaaaakich, żeby mieć wszystkie naraz a nie tak - łooo - jednakowe sto ;)
Dzięki temu, (m.in. ;), nareszcie moje ubranka mogą jakoś ludzko wyglądać...
Zestaw "Mała czarna z płaszczem" na modelce :)
Uciekam do łóżka, chorowanie mnie wykańcza bardziej niż myślałam, jeszcze 23 nie ma a ja śpię na siedząco :(
Tak profesjonalnie :D śliczne te wizytówki. Zdrowia!
OdpowiedzUsuńDziękuję po trzykroć :)
UsuńBardzo klimatyczne wizytówki, ale Twoje "kiecki" bronią się same, nawet bez ładnego opakowania:)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia.
Pięknie dziękuję za wszystko :D
Usuńnie taka mała czarna - wystrzałowa!
OdpowiedzUsuńa tło w folijkę - ujmujące serce :)