Krótko dziś i chyba treściwie. Działam ostatnio, jako że urlop się już skończył to wreszcie jest trochę wolnego czasu :)
Szkolno - jesienny prościutki zestaw w kolorze, który jest ostatnio moim ulubionym i tak mi pięknie leży na Sherry.
Oraz trochę sukienek a właściwie całych zestawów, bo bez nich szycie się nie liczy :) - w każdym zestawie sukienka, halka, pończochy i opaska na głowę:
Do wykończenia mam jeszcze kilka i ciągle coś nowego zaczynam, tylko czasu, czasu więcej...
Musze nadrobić zaległości, jeszcze tyle rzeczy do pokazania jest. A kto spostrzegawczy zauważy że mam podłogę, ścianę i coś a'la boazerię - prawie dioramka :) wszystko moja ręczna robota. Nie jest idealna, ale zawsze to lepsze niż kanapa :) Zdjęcia z procesu tFUrczego też mam, jeśli ktoś by chciał mogę zrobić osobnego posta tutorialka, ale uprzedzam, że to kompletnie nieprofesjonalna robota :)
Pa kurczaczki, wybywamy na weekend do środkowej Polski :)
Druga kreacja skradła mi serce ;) A tło wygląda bardzo profesjonalnie, zasługuje na nazwanie go dioramą :P
OdpowiedzUsuńjakie piękne ubrania,sukienki wymarzone <3 teć chę :')
OdpowiedzUsuńTe ubranka są Genialne! I to przez duże "G" :) Dioramka też super.
OdpowiedzUsuńWszystkie są świetne, ale bordowa to mój absolutny nr 1:)
OdpowiedzUsuńjerzynowa oraz taupe sukienki wręcz
OdpowiedzUsuńpotwornie smakowicie się prezentują!!!