Relacja ku pamięci, dla potomnych oraz zainteresowanych, w zdjęciach, najważniejsze etapy obfociłam :) Sporo roboty, ale efekt jest łaaaał :)
A na finał niestety musicie poczekać, bo pogoda się wykrzaczyła i cieeemno w tej mojej jaskini, a brzydkie zdjęcie potrafi zepsuć nawet ładną sukienkę.
przesliczne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOj , czuję, że jakieś cudo będzie :)))
OdpowiedzUsuńJuż nawet jest, tylko czasu niiii, żeby obfocić :( :D dziękuję :D
UsuńGupi ten czas, ciągle go nie ma i nie ma , gdzieś lata popapraniec jeden zamiast być na miejscu :( ;)
Usuń