sobota, 9 kwietnia 2016

Jak powstawał pewien secik

Relacja ku pamięci, dla potomnych oraz zainteresowanych, w zdjęciach, najważniejsze etapy obfociłam :)  Sporo roboty, ale efekt jest łaaaał :)










A na finał niestety musicie poczekać, bo pogoda się wykrzaczyła i cieeemno w tej mojej jaskini, a brzydkie zdjęcie potrafi zepsuć nawet ładną sukienkę.

5 komentarzy:

  1. Oj , czuję, że jakieś cudo będzie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nawet jest, tylko czasu niiii, żeby obfocić :( :D dziękuję :D

      Usuń
    2. Gupi ten czas, ciągle go nie ma i nie ma , gdzieś lata popapraniec jeden zamiast być na miejscu :( ;)

      Usuń

będzie mi miło :)