Dokładałam, zmieniałam, bez planu właściwie, bo jedno co chciałam to połączyć granatowo-białe paski z bordową wstążką. I łooo. Jest. Dlaczego tak mi nie wychodzą te planowane sukienki?
Sherry wygląda przecudnie, obłędnie, no zakochana jestem na zabój w jej wyglądzie i w niej samej. Moja ulubiona zabawka :D
Do teraz ;) bo nowe boobsy już w domu, już się szykują powoli na swój bal debiutantek :) ale koronę będą dzielić po równo, nie umiem wybrać tej lepszej, ładniejszej i fajniejszej :)
Nie przeciągając już chwalę się bezczelnie, a co ;) Ostrzegam spam zdjęciowy.
I nie wytrzymałam, wzięłam ją jak stała na dwór, na pierwszy nasz wspólny plener asasasasaaaa :)
A i klimaty nam sprzyjały
I taką cudną ławeczkę mini znalazłam nad zalewem, no prosto dla nas. Nikt normalnych rozmiarów tam nie usiądzie , no chyba że półdupkiem, nie mam pojęcia kto i komu ją zrobił, ale jest świetna :)
Prawie jak na falochronie
Wybrałam po jednym zdjęciu, napstrykałam pół karty ale nie będę powtarzać podobnych ujęć, to co najlepiej wyszło wystarczy :)
I byłam na zakupach. Torba jestem
Ale były takie piękne, że nie mogłam nie wziąć
Śliczna jest, a w tej sukieneczce bardzo jej do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJaka urocza! Nie przepadam za marynarskimi motywami we własnych stylizacjach, ale oglądać takie printy na kimkolwiek innym - czemu nie :D
OdpowiedzUsuńSherry wygląda na zachwyconą :D
OdpowiedzUsuńśliczna :) sesja również super :) więcej takich sukienek i zdjęć proszę :)
OdpowiedzUsuńMała, urocza marynareczka :) Widać, że nad sukienką było mnóstwo pracy, a zdjęcia aż promienieją latem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńMieszkamy w Rumi, ok. 9 km od zatoki. To daje możliwości, chociaż przyznam się, że nie zawsze jak i kiedy jest z nich korzystać. Trzymam kciuki za Twoje wymarzone morze - czasem nie trzeba wiele, żeby zrealizować nawet największe marzenie :)