poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Tosia

Tadaaaaam :) Nie muszę jej chyba nikomu przedstawiać, Polska Antośkami stoi ;)  a że to choroba zaraźliwa, więc i mnie nie ominęła. W zasadzie to najpierw napisałam, że jest bezimienna, ale podczas pisania reszty posta pomyślałam, że przecież mówię i myślę o niej "Tosia". Podoba mi się to imię, powiedzmy więc, że na razie tak zostaje :) To pierwsza z moich nowych dziewczynek :)



Uwielbiam zdjęcia z lasu, jest zawsze idealny jeśli chodzi o tło do zdjęć oraz o postronnych przeszkadzaczy, których po prostu nie ma ;) więc wyciągnęłam wczoraj po obiedzie moich chłopaków, wreszcie razem, na dłuższy spacer i zapowiedziałam, że dziś to ja się bawię a oni przy okazji też mogą :) 
Zabrałam dwie panny, Bonnie oczywiście musiała iść, a że Tośce już dawno wiga zrobiłam, oraz jakiś przyodziew też ma mojej produkcji, to się załapała :) Mejkap Tosi by Lili oczywiście - Liluś będziesz malować wszystkie moje lalki wiesz? :D
Nie zdążyłam zmienić jej tylko oczek, ale chyba zaraz się za to wezmę. Mam nowe, inne niż ten ciemny brąz i jeśli Panicz pozwoli po południu cykniemy nowe fotki z nowymi oczkami :D
Bilans spaceru - mam fajne zdjęcia (jak na mnie ;) ) oraz pogryzły mnie mrówki leśne, tak, wlazłam im w mrowisko niechcący, miały prawo :(   fuuuuj....

Dość gadania, czas na zdjęcia. Małą tylko selekcję zrobiłam, ciężko się zdecydować na jedno ujęcie, skoro Tosik wygląda fajnie na każdym, a ja się zachwycam nią BARDZO :) 
Się pozachwycajcie ze mną :D











I co powiecie o moim nowym słodziaczku?  Bo ja jestem zakochana, Tosia to moja druga ulubienica :)   Żeby tak już się ten remont skończył, żebym mogła więcej szyć i więcej lalkować :( 

Na zakończenie posta jedno zdjęcie gwiazdy, przecież nie może jej zabraknąć, stroiła się prawie godzinę i taaaaaakie straszne dylematy miała - bluzeczka w żółte paseczki czy czerwone? A może ta w różyczki? A może ta w kropeczki? A może ogrodniczki zamiast spódniczki?  Oj nie wieeeeeeemmmmm.... ;)




Wszystkim zaglądającym dziękuję, życzę pięknego tygodnia i uciekam Toście oczka zmienić, zostało mi aż pół godziny ale co tam, może zdążę zanim Panicz wstanie, a jak nie to będzie miała zdjęcia z zezem ;) 
Czeka mnie również rozstanie z jedną z lalek, ale to może następnym razem, już postanowione na 100 %  ale nadal tak dziwnie mi z tą myślą...

W każdym razie pozdrawiam wszystkich i do następnego razu :)

13 komentarzy:

  1. Tosia - wdzięczna panienka
    o naprawdę uroczym imieniu ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna panienka :) gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tośka prześliczna, ale taka śmuuutna ta minka... Za to warkocze jak Ania z Zielonego Wzgórza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D no smutaśna trochę, ale tak na próbę zachciało mi się smutaska(ów właściwie ;) ) i na razie się lubimy :) niedługo wrócę!

      Usuń
  4. Prześliczna Tosia :)
    Przepraszam, ale czy mogłaby Pani opublikować schemat na ogrodniczki? Prześliczne są, no!
    Nie chcę, aby wyszło na to, że się narzucam, przepraszam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochwały :) i jednocześnie przykro mi odmawiać, ale nie dzielę się swoimi wykrojami ;)

      Usuń
  5. Slicznosci!!!:) I te usteczka!-po prostu slodziak do schrupania;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Antośki takie słodziaszcze właśnie są, tym mnie kupiła :)

      Usuń
  6. Fotki z lasu są przepiękne, takie klimatyczne. Tosia to śliczna laleczka... I za mną taka chodzi... ech... Mówisz, że oczęta jej zmienisz? jakie będą? Jestem tego bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję podwójnie :) jak chodzi to pewnie uchodzi, za mną chodziła pół roku :) a oczka postaram się obfocić niedługo, zmieniłam ale jeszcze bez zdjęć :)

      Usuń
  7. Jaka słodka!!! Cute ♥ zapraszam http://dalowadolls.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło :)