wtorek, 19 stycznia 2016

Skrzyneczka! A nawet dwie! I sukienki! I zaciesz!

czyli post o wszystkim! :D

Zacznę może od zakupów i prezentu. I od początku.
Postanowienia moje noworoczne jakie są, każdy widzi. Boję się już coś do nich dopisywać, chociaż jedną pozycję chyba muszę bo się uduszę, boję się, bo nie wiem, czy uda mi się je zrealizować wszystkie. Tak przed sobą samą nie chciałabym nawalić, a nie nawymyślałam buka wie czego, same życiowe sprawy, które powinnam i bez postanowień zrealizować aaaaaale jakoś mi do teraz nie było po drodze z tym. Więc są na tablicy ogłoszeń, publiczna spowiedź z moich słabości do poprawienia ;)
Pierwsze i najważniejsze do poprawy są koszyczki, pudełeczka, pojemniczki, duże, małe, w kratkę, kropkę, kwiatka i gładkie i jakie tylko fabryka dała. I tam jest w nich dobro wszelakie i skarby wielkie. I rozmnożyło się to towarzystwo w ubiegłym roku, z jednego!!!!!!! do 9 koszyczków i 5 pudełek i pudełeczek różnych. Postanowienie moje noworoczne - zlikwidować towarzystwo, jako że większa część tego co w nich jest to tak naprawdę przygotowane lub już zaczęte i nieskończone szycie. Wstyd i hańba, ale co zrobić, jak wena na milionpińcet ciuchów, a czasu starcza na tyle, ile starcza. Błąd też mój, że nocami siedziałam i szykowałam sobie szycie "na zapas". No. To teraz zapasu samego mam co najmniej do wakacji. A wena i potrzeby inszych swoje...
Ale ad rem.
Porządki w tem dziale się zaczęły, albowiem gdyż ponieważ BO mam tę oto nową, pachnącą świeżym plasticzkiem, bajerancką, wypasioną w 12 przegródek różnej szerokości - SKRZYNECZKĘ!!!
 

A NAWET DWIE SKRZYNECZKI!!! bo mężczyzna mój zobaczywszy wczoraj wieczorem, że nie zmieściłam się ze wszystkimi skarbami w jednej, zakupił był dziś osobiście, samodzielnie i z własnej niemal inicjatywy drugą. Też dla mnie. Wzruszyłam się :) Z braku jednak czasu dziś nie obfociłam ani się nie wprowadziłam do niej. Do wczorajszej natomiast tak, i nawet mały case-tour zrobiłam ;) :

- w dolnej szufladzie, jako że wyciąga się całość i ma 5 przegródek od ręki razem dostępnych - są szpulki małe i duże, wygodnie, i nareszcie się nie kurzą, i nie muszę gmerać w pudełku szukając konkretnej. Zapas zatrzasków do ubranek też się zmieścił.


- środkowe szufladki jako najszersze zmieściły dwa moje prywatne małe pudełeczka, i tu od sasa do lasa :)


- górne szufladki takoż mydło i powidło, ale często używane:


Zlikwidowałam tym samym koszyk, który wyprowadzał mnie najbardziej z równowagi oraz równie wkurzające 2 pudełka!  Sukces na 200%!!!  A co jeszcze zmieszczę w drugiej skrzynce?! HA!

Jestem z siebie dumna, porządki zaczęte, bajzel powoli ukrywam i jak by nie było, zaczyna ten mój sewing corner (może raczej window, bo cały majdan szyciowy mieści się nieelegancko po prostu na parapecie, z braku jakiegokolwiek innego miejsca) wyglądać niego bardziej niż do tej pory, mężczyzna użył słowa na Pe. Czyli Powiedzmy, że Prawie Profesjonalnie, a Przynajmniej Początek jakiś tego Profesjonalizmu jest ;)
Mam nadzieję, że jutro jakoś znajdę czas na meblowanie drugiej skrzyneczki.


Co dalej...


Poszyłam fafdzieścia sukienek:












Od montowania guziczków mam dziurę w lewym wskazującym palcu niemal na wylot, a wisiorki już były. I zwracam również uwagę moich czytelników na prawie bezbłędnie wykonane picizakładeczki na topach sukienek :D   UWIELBIAM ten element dekoracyjny, przegięłam z nim tym razem, ale w zasadzie można powiedzieć, że wszystkie sukienki tworzą w miarę spójną kolekcję jesień/zima. O.

I już na szybciutko wieeeeelki zaciesz - jutro będę miała gości! LALKOWYCH!

NARESZCIE!!!!!!!





A na sam koniec jeszcze WIPowskie zdjęcie dla wytrwałych, z całkiem innej beczki, czyli co zaczęłam, jak już wypchnęłam szycie i co jeszcze dziubię, bo przerwały mi tą robotę skrzyneczki



Ale wyniki tej robótki, jak i historia Jej samej - następnym razem ;)


5 komentarzy:

  1. Wdechowe skrzyneczki , też by mi się takie przydały , żeby cały drobny badziew w jedno miejsce wepchnąć . Gdzie takie można zanabyć ?
    O kieckach nic nie mówię bo wiadomo że przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W biedro :) były jeszcze takie płaskie pudełka z przegródkami, jak na koraliczki i pierdółeczki male, kup bo fajne, prawie cały bajzel drobny zmieściłam :)

      Usuń
    2. O masz , a ja w okolicy biedry porządnej nie mam , tylko spożywcze :( nic to , może kiedyś się gdzieś coś trafi ;)

      Usuń
  2. Sukienka granatowa w kropki z białymi mankietami - bardzo przyjemna.

    Parabelka, takie fajne szufladki są dostępne w większości hipermarketów budowlanych (czyli Castorama, Leroy itp.) Prawdopodobnie znalazłyby się też w Auchanie gdzieś koło śrubokrętów i w Makro/Selgrosie.

    OdpowiedzUsuń
  3. i ja czynię zakusy na tego typu organizer!!!
    sukienusie urocze - groszki nigdy mi się nie
    opatrzą, nie znudzą, nie zbrzydną :DDD

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło :)