poniedziałek, 2 marca 2015

Jestem sroką

niemożliwą, okropną, no brak mi słów, jak bardzo pogardzam sobą za to. Moja kulpa, moja kulpa, moja bardzo wielka.... eeeeeee.....

No ale co ja mogę zrobić. No co? Jak widzę takie cudo:




albo takie:



albo na dokładkę takie:



albo jeszcze takie, które mi pasują do reszty materiałów w domu kororystycznie i wizjonersko:




Jak mogę ich nie kupić??? ;)



Przprszm za wymemłanie ale prosto z suszarki wyprane.
Nogami już przebieram żeby coś z nich zrobić!
Leje. Akurat dziś, jak miałam ustawione wolne popołudnie, żeby iść z dynią na sesją plenerową. By to... 

4 komentarze:

  1. Aj tam od razu sroką. Po prostu nie da się przejść obojętnie obok tak ślicznych materiałów :D Jestem ciekawa co z nich powstanie. A co do deszczu to wiadomo: "Jeśli coś może pójść nie tak, to na pewno pójdzie nie tak" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niezapominajek właśnie powstało i poczeka na focie na jakiekolwiek światło :) wstałam dopiero co od maszyny :) a deszcz nadal leje :(

      Usuń
  2. Też bym chciała tyle materiałów, gdybym jeszcze umiała tak pięknie szyć jak pani :'D ja ograniczam się jedynie do prostych sukienek, bo moja maszyna nie toleruje delikatnych i rozciągliwych materiałów :/ (niestety, wszelkie bluzy odpadają)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę nie mów mi per "pani" ;) widzisz a ja nie mam nerwów do robienia na drutach, wszystko inne mogę ale jak widzę druty to mam dreszcze :lol:

      Usuń

będzie mi miło :)